Pasy trenują pełną parą, przełożony pierwszy sparing

    22.01.2012
    Pasy trenują pełną parą, przełożony pierwszy sparing
    W sobotę Cracovia odbyła dwa treningi w słonecznej Marbelli. Pasy przygotowywały się do niedzielnego sparingu z Dynamem Tbilisi, który został jednak przełożony na poniedziałek. O zgrupowaniu opowiadają: Sebastian Steblecki i Damian Drzewiecki.

    W sobotę Cracovia odbyła dwa treningi w słonecznej Marbelli. Pasy przygotowywały się do niedzielnego sparingu z Dynamem Tbilisi, który został jednak przełożony na poniedziałek.

    Cracovia przebywa w hiszpańskiej Marbelli od piątku i "ładuje" akumulatory przed rundą wiosenną, która będzie bardzo intensywna. Trener Pasieka pierwsze zajęcia nieco odpuścił piłkarzom, ze względu na męczącą podróż.

    - W piątek trener nas oszczędził, ale już w sobotę nie było zmiłuj - mówi ze śmiechem Sebastian Steblecki, młody pomocnik Cracovii. - Zajęcia są ciężkie, ale w końcu po to tu przyjechaliśmy. Warunki do treningów mamy znakomite, hotel jest kapitalny, jedzienie świetne, więc nie możemy na nic narzekać - dodaje Sebastian.

    Także drugi z młodych zawodników - bramkarz Damian Drzewiecki - chwali sobie pobyt w Marbelli. - Dla mnie to pierwszy taki obóz z drużyną seniorów. Jestem szczęśliwy, że trener mi zaufał i dał szansę pokazania swoich umiejętności - powiedział nazywany przez kolegów "Drzewo".

    Damian ma okazję z bliska przyjrzeć się zajęciom trenera Stawarza. Wojciech Kaczmarek i Szymon Gąsiński starają się pomóc młodemu golkiperowi na każdym kroku. - Muszę przyznać, że Szymek i Wojtek traktują mnie bardzo fajnie, jak starsi bracia. Doradzają w czasie treningów, tłumaczą pewne niuanse bramkarskiego rzemiosła i pomagają. Mamy fajne relacje i cieszę się, że tak ciepło mnie przyjęli - zakończył Drzewiecki.

    W niedzielę Cracovia miała rozegrać swój pierwszy mecz w Hiszpanii w ramach turnieju "Football Impact Cup". Spotkanie z Dynamem Tbilisi zostało jednak przełożone na poniedziałek na godzinę 16:00. - Dokładnej przyczyny przełożenia meczu nie znamy, ale nic straconego. Niedzielę możemy wykorzystać na normalny trening - uważa Steblecki.

    TG