Paweł Nowak: Wystarczyło tylko minąć bramkarza...

  • Wywiady
08.05.2008
Paweł Nowak: Wystarczyło tylko minąć bramkarza...
- Zależało mi na tym, żeby strzelić i w końcu się przełamać - przyznał po spotkaniu z Odrą Paweł Nowak. Popularny „Pawka” zdobył jedną bramkę, a Cracovia wygrała 3:0.

- Zależało mi na tym, żeby strzelić i w końcu się przełamać - przyznał po spotkaniu z Odrą Paweł Nowak. Popularny „Pawka” zdobył jedną bramkę, a Cracovia wygrała 3:0.

- W spotkaniu z Odrą zdobyłeś gola…
- Cieszę się bardzo z tej bramki. Świetnie zagrał mi Darek Kłus, który praktycznie wyprowadził mnie na sytuację sam na sam. Wystarczyło tylko minąć bramkarza, co mi się udało.

- Przy tej akcji ktoś inny chciał również zdobyć bramkę…
- No właśnie. Jakby mi zabrał piłkę to chyba bym go udusił (śmiech).

- Kto to był?
- Chyba Przemek (Kulig – przyp.). Mówił, że odpuścił, ale nie wiem, jak to było do końca.

- Nie wyglądał jakby odpuszczał…
- No właśnie (śmiech). Zależało mi na tym, żeby strzelić i w końcu się przełamać. Dla mnie jest to pocieszające.

- Ciężko jest się zmotywować do takiego meczu? Nie walczycie już ani o puchary, a ani o utrzymanie…
- Ale wszyscy podkreślają, że walczymy o premie motywacyjne za ósme miejsce. To jest mecz ligowy o punkty i byłoby niepoważne, gdybyśmy myśleli o wszystkim innym tylko nie o meczu.

Rozmawiał Dariusz Guzik