Spotkanie zakończyło się remisem z Porońcem. Jak Pan przyjmuje ten punkt?

-Remis ze wskazaniem. Byliśmy stroną dominującą w tym meczu, przeważaliśmy. Zasłużyliśmy na zwycięstwo, jednak po raz któryś słabo zachowaliśmy się przy stałych fragmentach gry. Nie zgarniamy dzisiaj pełnej puli. Mamy tylko remis. Martwi to, że po indywidualnych błędach tracimy bramki. Mam nadzieję, że to się w końcu odmieni. Muszę przyznać, że dziś bardzo dobrze wyglądaliśmy piłkarsko.  Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. W składzie było aż 6 juniorów, defensywę trzymał Sreten Sretenović. Jestem zadowolony z tego, jak dziś wyglądaliśmy. To dobry prognostyk na przyszłość.

Kolejny mecz, w którym odrabiacie straty. Widać, że drużyna łatwo się nie załamuje i walczy do końca.

-Zawsze podkreślam, że ta drużyna ma charakter. Brakuje nam szczęścia i popełniamy głupie błędy. Przeciwnik to wykorzystuje. Dziś graliśmy przeciwko ligowcom. Poroniec to bardzo doświadczony zespół. Mądrzej się ustawiali, niż głupio biegali. Wykorzystali z zimną krwią naszą niefrasobliwość w obronie.