Piotr Jankowicz: Zawodnicy solidnie zrealizowali indywidualne programy treningowe

  • Wywiady
18.01.2013
Piotr Jankowicz: Zawodnicy solidnie zrealizowali indywidualne programy treningowe
- Jestem pełen optymizmu, bo zauważyłem, że zawodnicy naprawdę realizowali solidnie te indywidualne programy treningowe. U wielu z nich widać progres, widać, że się rozwinęli, a zatem udało nam się to, co chcieliśmy osiągnąć u poszczególnych zawodników – mówi trener przygotowania fizycznego Cracovii.

- Jestem pełen optymizmu, bo zauważyłem, że zawodnicy naprawdę realizowali solidnie te indywidualne programy treningowe. U wielu z nich widać progres, widać, że się rozwinęli, a zatem udało nam się  to, co chcieliśmy osiągnąć u poszczególnych zawodników - mówi trener przygotowania fizycznego Cracovii.

- Jak ocenia Pan pierwszy tydzień treningów po przerwie zimowej?
- Chłopcy dostali ode mnie na okres urlopowy zestawy ćwiczeń - każdy miał swój indywidualny zestaw, w zależności od tego, jakie braki motoryczne u danej osoby widzieliśmy. Te rozpiski zawodnicy realizowali u siebie, poza tą grupą, która przez cały czas była w Krakowie i trenowała ze mną. Wczorajsze badania miały być podsumowaniem tych indywidualnych treningów. Chcieliśmy zobaczyć jak po tym zaleconym  przez nas treningu wyglądają piłkarze. Ten tydzień poświęciliśmy na wprowadzenie do cięższych treningów, które będziemy zaczynać w kolejnym mikrocyklu treningowym - od poniedziałku. Obserwowaliśmy jak wypadają zawodnicy pod względem motorycznym, szybkościowym, wytrzymałościowym i teraz analizujemy te dane. Oczywiście podczas tego tygodnia wiele czasu poświęciliśmy też na obserwację testowanych zawodników. Tak, czy inaczej teraz wchodzimy już w ten „właściwy" trening, w okres przygotowawczy i przez całe dwa obozy, oczywiście z pewną arytmią zależną od tego co i w jaki sposób będziemy kształtować w danej chwili, będziemy pracować nad budową formy na wiosnę.

- Piłkarze dobrze wykonywali wytyczne przekazane im w tych indywidualnych rozpiskach?
- Jestem pełen optymizmu, bo zauważyłem, że zawodnicy naprawdę realizowali solidnie te indywidualne programy treningowe. U wielu z nich widać progres, widać, że się rozwinęli, a zatem udało nam się  to, co chcieliśmy osiągnąć u poszczególnych zawodników. Oczywiście mówię to na podstawie własnych obserwacji, dopiero po pierwszych testach, ale na pewno ten „pułap startowy", na którym jesteśmy dzisiaj, jest o wiele wyższy od tego, z którego startowaliśmy do przygotowań przed rundą jesienną. Potrzebny był nam natomiast ten odpoczynek, bo dzięki niemu będziemy mogli z pełnymi siłami przygotowywać się do rundy wiosennej, która dla nas jest bardzo ważna, bo przecież liczy się tylko awans.

- Jak bardzo przygotowanie w okresie letnim różni się od tego zimowego?
- Jeśli chodzi o mnie to różnica jest diametralna - ja przynajmniej zupełnie inaczej podchodzę do przygotowań letnich, a inaczej do zimowych. W zależności od czasu skupiam się na innych cechach - robię taką „bazę", która latem jest wyłącznie kosmetyką. Zimowy okres przygotowawczy jest troszeczkę dłuższy i można wtedy zrobić więcej. Często jest tak, że na zimowym okresie przygotowawczym skupiam się bardziej w tym sensie, że zwłaszcza w treningu motorycznym poprzeczka jest zawieszona wyżej.

- Wasze treningi są bardzo urozmaicone i nowoczesne - nie ma biegania po śniegu, siłowni.
- Jeśli chodzi o samo bieganie to ono oczywiście występuje. Bardzo dużo uwagi poświęcamy wytrzymałości, ale dla nas najważniejsze jest bieganie z piłką. Nasze treningi wyglądają natomiast innowacyjnie, ponieważ u nas nawet zajęcia wytrzymałościowe są oparte na treningu funkcjonalnym. To jest nasz klucz do osiągnięcia wysokiego poziomu fizycznego: wytrzymałości, mocy, szybkości. Na bazie tego treningu budujemy potem zarówno siłę, jak i stabilizację. Zależy nam również na tym, żeby wszystkich tych ćwiczeń nie wykonywać w złych warunkach, bo otaczająca aura ma wpływ na to, w jaki sposób przebiega trening i jaka jest jego efektywność. Jeśli temperatura jest poniżej zera, to energia produkowana przez organizm w większości jest energią cieplną, a nie energią która pomaga kształtować dane cechy motoryczne. Oczywiście będziemy też biegać po śniegu, ale w stopniu ograniczonym. Zresztą nawet treningi wytrzymałości tlenowej w tym typie treningu wyglądają inaczej niż w standardowych zajęciach treningowych.

- Jeśli wśród zawodników byli tacy, którzy nie byli przekonani na początku do treningu funkcjonalnego, to teraz chyba już wszyscy ufają Panu w stu procentach.
- Nie wszyscy zawodnicy wcześniej mieli do czynienia z treningiem funkcjonalnym. Większość z nich spotkała się z nim dopiero w ubiegłym roku, w Gniewinie. Z moich rozmów z nimi i z tego, co widać było na boisku mogę powiedzieć, że czuli się i wyglądali w meczach bardzo dobrze pod względem fizycznym. Ważne jest to, że przez rundę jesienną nie mieliśmy praktycznie żadnej poważnej kontuzji mięśniowej, która wykluczyłaby zawodnika na więcej niż jeden, czy dwa mikrocykle treningowe. Chłopcy czuli się dobrze przygotowani do rundy, a jednocześnie nie byli znużeni, bowiem trening funkcjonalny jest bardzo urozmaicony, zawiera dużo wariantów ćwiczeń, praktycznie nie jest w stanie się znudzić. Nie ma czegoś takiego, że jest jedno, powtarzane w kółko ćwiczenie - staramy się pracować nad tymi elementami, na których w danej chwili nam zależy, ale angażujemy do tego różne bodźce treningowe, co ma zdecydowanie pozytywny wpływ na zawodników .