Piotr Mrozek: Piłkarzem jest się 24 godziny na dobę.

    15.10.2015
    Piotr Mrozek: Piłkarzem jest się 24 godziny na dobę.
    Zbliża się trzeci miesiąc odkąd trener Piotr Mrozek objął drużynę juniorów starszych Cracovii. Szkoleniowiec podsumował pierwsze efekty swojej pracy i opowiedział o aktualnej sytuacji w drużynie.

    Zbliża się trzeci miesiąc odkąd trener Piotr Mrozek objął drużynę juniorów starszych Cracovii. Szkoleniowiec podsumował pierwsze efekty swojej pracy i opowiedział o aktualnej sytuacji w drużynie.

    Po dwóch porażkach z rzędu z Wisłą i Legią zdołaliście pokonać na wyjeździe ŁKS Łódź. Pańscy zawodnicy bardzo dobrze zareagowali i odnieśli zwycięstwo. Jak Pan ocenia postawę swoich podopiecznych?

    -Ktoś kto nie wie, w jaki sposób trenujemy, może powiedzieć że odnieśliśmy dwie porażki i to z dość prestiżowymi rywalami. W piłce czasami tak jest, że przychodzą przegrane. Z Wisłą to była czysta, ludzka słabość,  a nie piłkarskie umiejętności. Wydaje mi się, że z przebiegu meczu to my byliśmy zespołem dominującym i bardziej dojrzałym. Jeśli chodzi o mecz z Legią, to mieli lepszą jakość. W pierwszej połowie to my dyktowaliśmy warunki gry, udało nam się strzelić bramkę. Później dwie wymuszone zmiany, które spowodowały obniżenie naszej jakości. Następnie przyszedł równie ciężki mecz z ŁKS-em. Pierwsza połowa tego spotkania była zwyczajnie słaba, brakowało nam determinacji. W drugiej połowie moi zawodnicy sprężyli się i zdominowali rywala.

    Zbliża się 3 miesiąc odkąd objął Pan drużynę. Czuje Pan większą więź z zawodnikami?

    -Ja ich cały czas poznaje. Mam do nich duży szacunek, że chcieli zostać piłkarzami. Cały czas im powtarzam, że piłkarzem jest się 24 godziny na dobę, a nie tylko w czasie treningu. Moją rolą jest przygotowanie zawodnika do gry seniorskiej. Będę się bardzo cieszył, jak przynajmniej jeden z moich podopiecznych wystąpi chociaż raz w Ekstraklasie. Taki powinien być również cel Cracovii, żeby jak najlepiej szkolić młodych zawodników i dostarczać ich bezpośrednio do I drużyny.

    Rozmawiał Maciej Malarz