Przedstawienie rywala: Pogoń Szczecin

Dwunasta w tabeli Cracovia kontra siódma Pogoń Szczecin z pięcioma punktami różnicy między oba zespołami - będzie się działo jutro #NaStadionie. Co powinniśmy wiedzieć o drużynie naszego najbliższego rywala?
Pogoń jest drużyną, która walczy do końca, o czym przekonała się już w tym sezonie między innymi Cracovia. W sierpniowym meczu w Szczecinie nasza drużyna wyszła na prowadzenie w 9. minucie spotkania, gdy Mateusz Szczepaniak wykorzystał niefortunną interwencję obrońcy szczecinian. „Pasy" stwarzały sobie kolejne sytuacje do zdobycia gola, w słupek trafiali Szczepaniak i Marcin Budziński, ale to „Portowcy" zmobilizowali się na ostatnie minuty i tuż przed końcem regulaminowego czasu gry zdobyli bramkę, gdy na listę strzelców wpisał się Dawid Kort.
Także w poprzednim meczu Lotto Ekstraklasy, w którym Pogoń mierzyła się z Piastem Gliwice, „Portowcy" walczyli do końcowego gwizdka, by odmienić wynik spotkania. Przegrywali od 28. minuty, w której to Rafał Murawski zanotował stratę w środku boiska, po przechwycie Radosław Murawski świetnie zgrał do Michala Papadopulosa, a nowy nabytek gliwiczan strzelił pięknego gola. W tej części gry Pogoń nie radziła sobie zbyt dobrze z wysoko założonym pressingiem Piasta i kontrami przeciwnika. Druga połowa należała już jednak zdecydowanie do Pogoni. Swoje okazje mieli między innymi Kamil Drygas, Seiya Kitano czy Ádám Gyurcsó, który trafił w poprzeczkę. Wyrównać udało się Pogoni w 71. minucie gdy na dalszy słupek strzelił Rafał Murawski, zdobywając swojego piątego gola w sezonie. Na minutę przed końcem podstawowego czasu gry Gyurcsó został sfaulowany w polu karnym przez Urosa Koruna, sam podszedł do jedenastki i zapewnił szczecinianom trzy punkty.
Pogoń Szczecin gra ustawieniem 4-2-3-1. W spotkaniu z Piastem wyszła w następującym składzie:
Słowik - Rapa, Fojut, Matras, Nunes - Murawski, Cincadze - Kitano, Drygas, Gyurcsó - Frączczak
Nic nie szkodzi na przeszkodzie, by taka sama jedenastka pojawiła się na murawie również w starciu z Cracovią - w Pogoni (tak samo jak i w zespole „Pasów") żaden z zawodników nie pauzuje za kartki, co więcej nie ma również poważniejszych kontuzji. Nie wiadomo jedynie, czy do kadry meczowej zostaną włączeni Hubert Matynia i Spas Delew, którzy zimą leczyli kontuzje i mogą jeszcze nie być w pełni gotowi na spotkanie ligowe.
Najnowszym nabytkiem Pogoni jest Nadir Ciftci, który dołączył do zespołu ledwie przed dwoma dniami, przychodząc na zasadzie wypożyczenia z Celticu Glasgow. Turecki napastnik holenderskiego pochodzenia najczęściej występujący na szpicy został już uprawniony do gry w barwach swojego nowego zespołu, być może zadebiutuje więc w spotkaniu z Cracovią. W meczu z Piastem debiut zaliczył pierwszy z dwóch pozyskanych zimą przez Pogoń zawodników Gruzin Mate Cincadze. A jeśli mowa o transferach, zimą zespół Pogoni opuścił jedynie Takafumi Akahishi, który przeniósł się do Tajlandii.
Przypominamy, że widzimy się jutro o 15:30 #NaStadionie. Kliknij w obrazek poniżej, by dowiedzieć się o biletach na ten mecz.
AT