Przedstawienie rywala: Zagłębie Lubin

Na sam początek rundy finałowej zmierzymy się z Zagłębiem Lubin. Oto co powinniśmy wiedzieć o drużynie naszego przeciwnika.
Ostatnio Zagłębie zaliczyło niezbyt udaną serię sześciu meczów z rzędu bez zwycięstwa. Drużyna zanotowała dwa remisy - z Cracovią i Śląskiem Wrocław - i cztery przegrane - z Ruchem Chorzów, Lechią Gdańsk, Jagiellonią Białystok i Wisłą Kraków. Co ciekawe, właśnie spotkanie z „Pasami" zapoczątkowało dla lubinian niekorzystną serię.
Statystyki Zagłębia w tym sezonie to 10 wygranych, 9 remisów i 11 porażek. Drużyna plasuje się na 10. miejscu w tabeli Lotto Ekstraklasy z 20 punktami na koncie po podziale. Co ciekawe, zespół radzi sobie gorzej w meczach na własnym stadionie, na którym zdobył 17 „oczek" przy 22 na wyjeździe.
W ostatnim spotkaniu Zagłębie Lubin wystąpiło w następującym składzie osobowym:
Polacek - Todorovski, Tosik, Guldan, Dziwniel - Piątek, Kubicki - Woźniak, Starzyński, Mazek - Nespor
Wiemy już, że na pewno na mecz z Cracovią nie będzie mógł wyjść pauzujący za żółte kartki Arkadiusz Woźniak, który jest w tym sezonie najlepszym strzelcem lubinian z 7 bramkami na koncie. Kontuzjowani są Jarosław Jach, Konrad Forenc i Deimantas Petravicius, jednak nie są to podstawowi gracze Zagłębie, ich nieobecność nie będzie więc większym problemem przy układaniu składu.
W tym sezonie „Pasy" zmierzyły się już z Zagłębiem dwa razy - w obydwu spotkaniach padał „ulubiony" wynik naszej drużyny czyli 1:1. We wrześniowym meczu w Lubinie w 24. minucie do sieci trafił Łukasz Janoszka, a wyrównał 7 minut później Marcin Budziński przepięknym wolejem sprzed pola karnego. Gdy w marcu Cracovia podjęła „Miedziowych" #NaStadionie to goście znów wyszli na prowadzenie - tym razem za sprawą trafienia z 12. minuty Filipa Starzyńskiego. I tym razem wyrównał Marcin Budziński, notując kolejne fantastycznie trafienie z dystansu.
Początek meczu w Lubinie jutro o godzinie 18:00.
AT