Przygotowania oficjalnie rozpoczęte
05.01.2010

Piłkarze Cracovii oficjalnie rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej. Wczoraj na pierwszych nieoficjalnych zajęciach było trzynastu zawodników, dziś dwukrotnie więcej.
- Przyszliśmy na trening pełni optymizmu i gotowi na ciężką pracę. Myślę, że wszystko jest na dobrej drodze - uważa obrońca „Pasów”, Łukasz Derbich.
Zgodnie z przewidywaniami dzisiejsze zajęcia były stosunkowo luźne i nastawione głównie na powolne wprowadzenie piłkarzy w treningi. Sporo było więc ćwiczeń rozciągających, nieco zabawy w „dziadka” i krótkiej gierki na koniec.
- To był faktycznie luźny trening. Po przerwie przyszła pora na rozruszanie mięśni. Można powiedzieć, że w okres przygotowawczy weszliśmy delikatnie - potwierdza 19-letni Jakub Snadny.
Z drużyną trenowali dwaj nowi zawodnicy, którzy zostali zaprezentowani na dzisiejszej konferencji: Krzysztof Kaliciak i Wojciech Łuczak. Brakowało powracających powoli do zdrowia: Bartosza Ślusarskiego, a także Tomasza Moskały.
- Jak na razie kadra pierwszego zespołu jest bardzo szeroka, więc i rywalizacja będzie ogromna - przyznaje Snadny, który wierzy, że zdoła jednak przekonać do siebie trenera Oresta Lenczyka. - Chciałbym załapać się do tej ostatecznej kadry pierwszej drużyny i z nią przygotowywać się do wiosny. Zobaczymy, jak to będzie - przyznaje.
DG
Zgodnie z przewidywaniami dzisiejsze zajęcia były stosunkowo luźne i nastawione głównie na powolne wprowadzenie piłkarzy w treningi. Sporo było więc ćwiczeń rozciągających, nieco zabawy w „dziadka” i krótkiej gierki na koniec.
- To był faktycznie luźny trening. Po przerwie przyszła pora na rozruszanie mięśni. Można powiedzieć, że w okres przygotowawczy weszliśmy delikatnie - potwierdza 19-letni Jakub Snadny.
Z drużyną trenowali dwaj nowi zawodnicy, którzy zostali zaprezentowani na dzisiejszej konferencji: Krzysztof Kaliciak i Wojciech Łuczak. Brakowało powracających powoli do zdrowia: Bartosza Ślusarskiego, a także Tomasza Moskały.
- Jak na razie kadra pierwszego zespołu jest bardzo szeroka, więc i rywalizacja będzie ogromna - przyznaje Snadny, który wierzy, że zdoła jednak przekonać do siebie trenera Oresta Lenczyka. - Chciałbym załapać się do tej ostatecznej kadry pierwszej drużyny i z nią przygotowywać się do wiosny. Zobaczymy, jak to będzie - przyznaje.
DG