Rafał Dobroliński: W Cracovii znam się tylko z hokeistą

    14.06.2016
    Rafał Dobroliński: W Cracovii znam się tylko z hokeistą
    Od dziś nowym zawodnikiem Pasów jest Rafał Dobroliński, dysponujący znakomitymi warunkami fizycznymi, 28-letni były bramkarz GKS-u Katowice. Przeczytajcie, co powiedział tuż po podpisaniu umowy z czwartą drużyną ubiegłego sezonu Ekstraklasy!

    Dołącza do nas kolejny zawodnik! Rafał, przedstaw się kibicom Cracovii!

    -Z pewnością jestem bardzo ambitny. Zrobię wszystko, żeby udowodnić swoje umiejętności i przydatność dla Cracovii. Dla mnie możliwość trenowania z takimi zawodnikami jakich mają Pasy, to olbrzymie wyróżnienie i mam nadzieję, że podołam temu wyzwaniu.

    Po raz pierwszy będziesz w kadrze drużyny w Ekstraklasie. To spore wyzwanie?

    -Na pewno duże. Sam jestem ciekaw jak sobie poradzę, czy podołam. Wierzę w swoje umiejętności i będę chciał je po raz kolejny pokazać, tym razem na jeszcze wyższym szczeblu.

    W poprzednich sezonach reprezentowałeś GKS Katowice, z którym zdobyłeś czwarte miejsce na zapleczu Ekstraklasy

    -To prawda, chłopcy pokazali się ze znakomitej strony i w zasadzie tylko Arka Gdynia i Wisła Płock były od nas lepsze. Ja sam zagrałem 11 spotkań ligowych, a także zaliczyłem występy w Pucharze Polski - między innymi przeciw Cracovii. Ostatnie trzy spotkania rundy były dla nas najbardziej udane - zdobyliśmy 7 punktów, a ja wpuściłem zaledwie jedną bramkę. 

    W Cracovii o miejsce w składzie rywalizować będziesz z Grzegorzem Sandomierskim. Liczysz na to, ze uda ci się odbić jego miejsce w bramce?

    -Napewno będę chciał pokazać się z dobrej strony. Wiem, że Grzesiek ma bardzo mocną pozycję i jest w bardzo dobrej formie. Będę chciał jednak postawić poprzeczkę wysoko i podnieść sportową rywalizację.

    Rozmawiamy przed twoim pierwszym treningiem - znasz się już z kimś z drużyny?

    -Jeszcze niestety nie znam osobiście żadnego z piłkarzy Cracovii. Moim kolegą, jeszcze z czasów jego występów w GKS-ie Katowice, jest hokeista Filip Drzewiecki. Zapewne to do niego wykonam pierwszy telefon i zapewne znów będę go śledził w akcji - tym razem w Hokejowej Lidze Mistrzów!

    Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa