Cracovia zwycięzcą Remes Cup Ekstra!!!

Lepszego przebiegu turnieju Remes Cup Ekstra piłkarze Cracovii nie mogli sobie wyobrazić. Podopieczni trenera Jurija Szatałowa wygrali grupę B, w której pokonali poznańskie Lech i Wartę (oba mecze zakończyły się zwycięstwami 3:0). W wielkim finale zmierzyli się z Jagiellonią Białystok i po regulaminowym czasie gry (na tym etapie turnieju grano 1x15 minut) był remis 2:2. Piłkarze Pasów okazali się jednak skuteczniejsi w rzutach karnych i to oni cieszyli się z końcowego sukcesu!
Mecz o pierwsze miejsce
Cracovia - Jagiellonia Białystok 3 : 3 k. 2:0
1:0 - Giza 3
2:0 - Giza 4
2:1 - Makuszewski 7
2:2 - Grzyb 11
3:2 - Dudzic 12
3:3 - Essomba 14
Rzuty karne: Klich, Polczak.
Cracovia: Kaczmarek - Szeliga, Suart, Giza, Struna - Polczak, Moskała, Klich, Dudzic.
Finałowe spotkanie rozpoczęło się kapitalnie dla podopiecznych trenera Jurija Szatałowa. Już w trzeciej minucie Piotr Giza znalazł się na prawej stronie i mocnym strzałem po ziemi z siedmiu metrów otworzył wynik meczu.
Gdy wydawało się, że Jagiellonia błyskawicznie wyrówna, Wojciech Kaczmarek w doskonałym stylu wybronił strzał z bliska Bartłomieja Pawłowskiego. Chwilę później Giza wyprowadził szybką kontrę, którą zakończył dokładnym strzałem z dystansu i było już 2:0.
Dwa ciosy zadane przez Cracovię mocno zdenerwowały Jagiellonię, która rzuciła się do ataku. To przyniosło efekt w siódmej minucie, kiedy to Maciej Makuszewski strzałem na raty pokonał leżącego już Kaczmarka. Był to pierwszy stracony gol przez Pasy podczas tego turnieju.
Tymczasem białostoczanie strzeloną bramką wywietrzyli szansę na korzystny wynik i nie ustawali w naporze. Groźnie było zwłaszcza w ósmej minucie, kiedy to Franck Essomba trafił w poprzeczkę. Nieco później Kaczmarek zatrzymał groźny strzał Thiago Cionka.
W dziesiątej minucie powinno być 2:2, jednak z bardzo dobrej strony pokazał się Kaczmarek, który w beznadziejnej sytuacji zatrzymał dwóch zawodników Jagiellonii.
Minutę później wreszcie zaatakowała Cracovia, a dokładnie najlepszy na boisku Giza. Powracający do Pasów z Legii Warszawa pomocnik uderzył mocno z dziesięciu metrów, ale tym razem Grzegorz Sandomierski nie dał się pokonać.
W dwunastej minucie padło wyrównanie. Tomasz Kupisz zagrał spod bandy na ósmy metr, a nabiegający Rafał Grzyb atomowym strzałem z pierwszej piłki nie dał szans rosłemu bramkarzowi Pasów.
Cracovia nie złożyła jednak broni i w trzynastej minucie Bartłomiej Dudzic świetnym strzałem pokonał Sandomierskiego. Było to już czwarte trafienie napastnika Pasów podczas tego turnieju.
Drużyna trenera Szatałowa nie cieszyła się jednak długo z prowadzenia, bowiem kilkadziesiąt sekund później Essomba huknął z sześciu metrów i było już 3:3.
Na dwie sekundy przed końcową syreną Dudzic miał piłkę meczową - mógł nie tylko dać Cracovii zwycięstwo w całym turnieju, ale i zapewnić sobie koronę króla strzelców. Jego strzał z siedmiu metrów okazał się jednak niecelny i o końcowym wyniku musiały zadecydować rzuty karne.
Jako pierwszy piłkę na wapnie ułożył sobie Grzyb, jednak spudłował. Po chwili Mateusz Klich z zimną krwią wpakował piłkę do siatki. W drugiej serii ponownie pomylił się jeden z graczy Jagiellonii, natomiast skutecznym egzekutorem okazał się Piotr Polczak, który strzelając gola zapewnił Cracovii zwycięstwo w całym turnieju!
Po koronę króla strzelców ostatecznie sięgnęło aż trzech zawodników - Dudzic, Essomba, a także Piotr Reiss z Warty Poznań. Wszyscy zdobyli po cztery bramki.
Mecz o trzecie miejsce
Arka Gdynia - Lech Poznań 0:1
Mecz o piąte miejsce
Warta Poznań - GKS Katowice 4:0
Końcowa kolejność turnieju
1. Cracovia
2. Jagiellonia Białystok
3. Lech Poznań
4. Arka Gdynia
5. Warta Poznań
6. GKS Katowice
DG