Remigiusz Biernat: Nasze cele zostały osiągnięte

- Naszym pierwszym celem było utrzymanie się w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych na następną rundę. Natomiast kolejnym założeniem przed pierwszym meczem była dobra gra z naszej strony. Można zatem powiedzieć, że obydwa te cele zostały osiągnięte - mówi napastnik, a zarazem najlepszy strzelec juniorów młodszych Remigiusz Biernat.
- Za wami ostatni mecz w rundzie jesiennej, który wygraliście z Motorem Lublin 2:0. Jak wyglądało to spotkanie?
- Całe spotkanie było pod naszą kontrolą. Staraliśmy się nie dopuścić przeciwnika do żadnych groźniejszych sytuacji bramkowych i to nam się udało. My natomiast wykorzystaliśmy dwie najlepsze okazje, choć mogliśmy się pokusić o wyższy wynik. Jednak najważniejsze jest, że zasłużenie wygraliśmy to spotkanie.
- Pierwszą bramkę strzeliliście już w 2. minucie. Można zatem powiedzieć, że szybko zdobyty gol zdecydował o przebiegu tego meczu?
- Zdecydowanie tak, bo dzięki niemu mogliśmy na spokojnie grać swoje i kontrolować wydarzenia na boisku. Natomiast druga bramka była tylko formalnością i wniosła w naszą grę jeszcze większą pewność siebie.
- Liczba strzelonych przez was bramek wynosi 24, z czego połowa z nich jest twojego autorstwa i daje ci tytuł najlepszego strzelca drużyny. Cieszysz się, że w ten sposób dołożyłeś swoją cegiełkę do wyniku końcowego drużyny?
- Oczywiście! Tym bardziej, że jestem napastnikiem, którego rozlicza się za strzelone bramki. Natomiast jeśli chodzi o mnie samego, codziennie na treningach ciężko pracuję żeby móc jak najlepiej pomóc drużynie, a taki indywidualny sukces podnosi na duchu i daje kopa do jeszcze cięższej pracy.
- Kończycie rundę jesienną na drugim miejscu w tabeli. Osiągnęliście cel minimum, który zakładaliście sobie przed startem sezonu?
- Naszym pierwszym celem było utrzymanie się w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych na następną rundę. Natomiast kolejnym założeniem przed pierwszym meczem była dobra gra z naszej strony. Można zatem powiedzieć, że obydwa te cele zostały osiągnięte. A miejsce, na którym zakończyliśmy rundę jesienną, jest najlepszym dowodem, że potrafimy grać w piłkę.
- Jakie macie plany na rundę wiosenną?
- Gdzieś w myślach jest plan, żeby powalczyć o mistrza naszej grupy i awansować do czwórki najlepszych drużyn z Polsce. I patrząc na naszą grę do tej pory, wydaje się to bardzo realne. Zwłaszcza, że czeka nas ciężki okres przygotowawczy i jeżeli przepracujemy go dobrze jako drużyna, jesteśmy w stanie wygrać ligę.
PG