Saidi Ntibazonkiza: Trener ma całkowitą rację

    23.07.2010
    Saidi Ntibazonkiza: Trener ma całkowitą rację
    <i>- Będę dawał z siebie wszystko, by być wzmocnieniem tego zespołu. Mam nadzieję, że tak będzie</i> - zapewnia Saidi Ntibazonkiza, który dołączył dziś do przebywającej na obozie przygotowawczym w Holandii Cracovii.
    - Od kilku godzin jesteś z drużyną Cracovii. Jakie są twoje pierwsze wrażenia?
    - Czuję się bardzo dobrze. Gdy zszedłem na kolację pierwsza rzecz, jaka rzuciła mi się w oczy, to mnóstwo młodych twarzy w zespole. Fajnie.

    - Zszedłeś i przywitałeś się osobiście z każdym z zawodników…
    - No tak, widziałem ich po raz pierwszy, podobnie jak oni mnie. Chciałem się więc przedstawić.

    - Dziś trenowałeś już indywidualnie pod okiem trenerów „Pasów”. Zdążyłeś zamienić z nimi słowo?
    - Tak, głównie z pierwszym trenerem. Powiedział mi kilka fajnych rzeczy, jak na przykład to, że musimy sobie nawzajem ufać. Powiedział mi również, że muszę być pewny siebie. Będę dawał z siebie wszystko, by być wzmocnieniem tego zespołu. Mam nadzieję, że tak będzie.

    - Za tobą długa podróż z Kenii. Trenerzy postanowili, że nie wystąpisz w jutrzejszym sparingu z AGOVV Apeldoorn…
    - Tak, jestem bardzo zmęczony. Spędziłem dziś jedenaście godzin w samolocie, teraz muszę spokojnie wejść w treningi, by nie nabawić się żadnej kontuzji.

    - Być może zadebiutujesz w spotkaniu z NEC Nijmegen…
    - Mam taką nadzieję. Chciałbym zagrać w tym meczu, ale trener ma całkowitą rację – najpierw muszę odpocząć. Nie możemy robić niczego zbyt szybko. Gdy jednak wystąpię przeciwko mojej byłej drużynie, dam z siebie wszystko.

    Rozmawiał Dariusz Guzik