Setna rocznica pierwszego meczu mistrzowskiego

    08.05.2013
    Setna rocznica pierwszego meczu mistrzowskiego
    Sto lat temu zawodnicy Cracovii rozegrali mecz, który został uznany za pierwsze spotkanie polskich drużyn w oficjalnych rozgrywkach o mistrzostwo kraju. 8 maja 1913 roku na stadionie Cracovii w obecności 1000 widzów Pasy pokonały lokalną rywalkę, Wisłę 2:1.

    Sto lat temu zawodnicy Cracovii rozegrali mecz, który został uznany za pierwsze spotkanie polskich drużyn w oficjalnych rozgrywkach o mistrzostwo kraju. 8 maja 1913 roku na stadionie Cracovii w obecności 1000 widzów Pasy pokonały lokalną rywalkę, Wisłę 2:1.

    Oba gole dla zwycięzców uzyskał Poznański. Mecz poprowadził austriacki sędzia Rosa. Cracovia zagrała w tzw. klasycznym ustawieniu 1-2-3-5. Cracovię reprezentowali w tym dniu Rogalski - V. Traub, Obert - R.Traub, Owsionka, Synowiec - Mielech, Poznański, Kałuża, Ziemiański, Prochowski.

    „Ilustrowany Kuryer Codzienny" tak opisywał to spotkanie: Pierwsze zawody o mistrzostwo Galicyi, rozpisane przez polski Związek piłki nożnej, rozegrały wczoraj: Cracovia i Wisła.

    W dniu wczorajszym odniosła zwycięstwo Cracovia, jednakże o mistrzostwie rozstrzygną wyniki dwóch najbliższych matchów Pogoni z Cracovią i Pogoni z Wisłą.
    Na wczorajsze zawody, mimo fatalnej aury, przybyła wcale liczna publiczność, która z napięciem śledziła bieg bardzo interesujących zawodów. O wyniku matchu różnie przepowiadano w kołach sportowych; przeważnie spodziewano się zwycięstwa Wisły, a to z powodu wygranej Wisły nad Pogonią, z którą, jak wiadomo, Cracovia przegrała.

    Przebieg gry:

    W wielkim tempie, mimo błota, rozpoczynają obie drużyny grę. Od razu przechodzi Cracovia do ataku i już w 4 min. Uzyskuje przez Poznańskiego pierwszy punkt. Zachęceni, biało-czerwoni, powodzeniem przeprowadzają śmiałe ataki, które jednak nie odnoszą pożądanego skutku. Z drugiej strony Wisła nie traci nadziei wyrównania gry, ładnie kombinując, podchodzi pod bramkę Cracovii, tu jednak z powodu braku decyzji w strzelaniu, wszelakie wysiłki czerwonych idą na marne.

    Halftime 1 : 0

    Po pauzie Cracovia bez przerwy atakuje. Po raz pierwszy od kilku tygodni, napad Cracovii stanowił jedną rozumiejącą się całość. Toteż ta wspólna gra, wyszła, tylko na korzyść biało-czerwonych. W 20 min. Uzyskują drugi punkt, również przez Poznańskiego. Gra staje się coraz żywszą i ostrzejszą; rażą liczne „faule" ze strony czerwonych, karane jednak z zupełną bezwzględnością przez sędziego. W 35 min. uzyskuje Cracovia, przez Kowalskiego, trzeci punkt, unieważniony jednak przez sędziego, rzekomo z powodu „off sideu". Tuż przed końcem zawodów uzyskała Wisła jedyny punkt z rzutu wolnego. Sędziował p. Rosa z Wiednia

    Na zmiankę zasługują z Wisły: Przystawski , A. O. i Bujak. Z Cracovii: Wszyscy.