Vule Trivunović: To coś niemożliwego

- Do teraz nie mogę uwierzyć jak to się stało, że trzy razy obejmowaliśmy prowadzenie i za każdym razem je traciliśmy - przyznaje stoper „Pasów", Vule Trivunović.
- Dziś zadebiutowałeś w zespole Cracovii...
- To był emocjonujący mecz i jednocześnie bardzo szybki. Do teraz nie mogę uwierzyć jak to się stało, że trzy razy obejmowaliśmy prowadzenie i za każdym razem je traciliśmy. To coś niemożliwego. Na nasze drobne pocieszenie można tylko powiedzieć, że Legia to naprawdę silna drużyna.
- Podczas obozu w Turcji wydawało się, że gra defensywna będzie waszą najmocniejszą stroną. Spotkanie z Legią pokazało jednak co innego..
- Sam nie wiem, co powiedzieć. Taka jest piłka. Obie drużyny chciały dziś wygrać i stwarzały sobie sporo sytuacji.
- Trener przyznał, że popełnialiście dużo błędów...
- Każdy musi przyjrzeć się swojej grze i zrobić wszystko, by była ona jeszcze lepsza.
Rozmawiał Dariusz Guzik