Walczyli o grę w Młodej Cracovii!
10.06.2010

Osiemdziesięciu czterech piłkarzy (rocznik 1989-1991) zainteresowanych grą w Młodej Cracovii stawiło się dziś na terenie centrum treningowego przy ulicy Wielickiej 101, by spróbować przekonać do siebie naszych trenerów. Niektórym to się udało!
W ostatnich dniach telefony szkoleniowców niemal nie milkły, co świadczy o tym, że zainteresowanie testami było ogromne. Kandydatom nie straszny był upał, a tym bardziej odległość do pokonania.
Swoją obecność przy Wielickiej zaznaczyli bowiem nie tylko gracze z Małopolski, ale również z innych polskich województw. Jeden z pretendentów był nawet ze Szczecina!
- Jesteśmy zadowoleni, że tylu graczy dzwoniło i tylu stawiło się na testach. Byli to piłkarze z całej Polski, którzy reprezentowali drugą, trzecią, czy czwartą ligę. Byli także gracze drużyn juniorskich. Trzeba jednak pamiętać, że nie o ilość tu chodziło, a o jakość - wyjaśnia trener Młodej Cracovii, Marcin Sadko.
O tym, że szkoleniowiec nie rzucał słów na wiatr świadczy to, że ekipa naszych trenerów ostatecznie wybrała zaledwie sześciu wyróżniających się piłkarzy: pięciu z pola i jednego bramkarza.
- Patrzyliśmy przede wszystkim na umiejętności piłkarskie, na operowanie piłką w małej grze 5 na 5, a także w dużej 11 na 11 - tłumaczy Sadko.
Wytypowani przez szkoleniowców zawodnicy nie zostaną od razu piłkarzami Młodej Cracovii. Najpierw czekają ich bowiem treningi z młodzieżową drużyną „Pasów”. - Po nich podejmiemy ostateczną decyzję co do ich przydatności - przyznaje Sadko.
Już jutro szansę wykazania się swymi umiejętnościami otrzymają zawodnicy z roczników 1992-1995. Stawką testów będą juniorskie zespoły „Pasów”. Tu jednak trener Sadko zaznacza: - Jeśli okaże się, że trafi do nas chłopak z dużymi umiejętnościami, być może zostanie włączony do kadry Młodej Cracovii.
DG
Swoją obecność przy Wielickiej zaznaczyli bowiem nie tylko gracze z Małopolski, ale również z innych polskich województw. Jeden z pretendentów był nawet ze Szczecina!
- Jesteśmy zadowoleni, że tylu graczy dzwoniło i tylu stawiło się na testach. Byli to piłkarze z całej Polski, którzy reprezentowali drugą, trzecią, czy czwartą ligę. Byli także gracze drużyn juniorskich. Trzeba jednak pamiętać, że nie o ilość tu chodziło, a o jakość - wyjaśnia trener Młodej Cracovii, Marcin Sadko.
O tym, że szkoleniowiec nie rzucał słów na wiatr świadczy to, że ekipa naszych trenerów ostatecznie wybrała zaledwie sześciu wyróżniających się piłkarzy: pięciu z pola i jednego bramkarza.
- Patrzyliśmy przede wszystkim na umiejętności piłkarskie, na operowanie piłką w małej grze 5 na 5, a także w dużej 11 na 11 - tłumaczy Sadko.
Wytypowani przez szkoleniowców zawodnicy nie zostaną od razu piłkarzami Młodej Cracovii. Najpierw czekają ich bowiem treningi z młodzieżową drużyną „Pasów”. - Po nich podejmiemy ostateczną decyzję co do ich przydatności - przyznaje Sadko.
Już jutro szansę wykazania się swymi umiejętnościami otrzymają zawodnicy z roczników 1992-1995. Stawką testów będą juniorskie zespoły „Pasów”. Tu jednak trener Sadko zaznacza: - Jeśli okaże się, że trafi do nas chłopak z dużymi umiejętnościami, być może zostanie włączony do kadry Młodej Cracovii.
DG