Dwa ostatnie derbowe mecze dostarczyły kibicom olbrzymich emocji, a losy obu wyjaśniały się w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry. Nieco ponad rok temu Cracovia w nieprawdopodobnych okolicznościach i po samobójczej bramce nie grającego już w Wiśle Mariusza Jopa (w ostatniej akcji meczu) doprowadziła do remisu 1:1, a w konsekwencji zapewniła sobie utrzymanie w lidze.

Dla Wisły wynik ten oznaczał utratę mistrzowskiego tytułu na rzecz Lecha Poznań. W rundzie jesiennej obecnego sezonu piłkarze „Białej Gwiazdy" poniekąd zrewanżowali się za tamte wydarzenia i wygrali na stadionie „Pasów" 1:0, a zwycięskiego gola zdobyli w czwartej minucie doliczonego czasu gry.

Czy dzisiejszy pojedynek będzie obfitować w podobne emocje? Jedno jest pewne: czeka nas pasjonujące spotkanie drużyn, których celem samym w sobie jest nie tylko zwycięstwo w derbach, ale tytuł mistrza Polski w przypadku Wisły i utrzymanie w przypadku Cracovii.

Podopieczni trenera Roberta Maaskanta są o krok od wygrania ligi. Tak się stanie, jeżeli Wisła pokona Cracovię. - Nasi piłkarze są w dobrej formie i dla nich, jak i dla całego stadionu będzie niewiarygodną możliwością zagrać w derbach i przy zwycięstwie zostać mistrzem. Każdy czeka na to i wierzy, że to się uda - przyznaje holenderski szkoleniowiec „Białej Gwiazdy".

Ale piłkarze z Reymonta mogą spodziewać się potężnego oporu ze strony podopiecznych trenera Jurija Szatałowa, którzy zaciekle walczą o pozostanie w lidze. Swoje mecze w dwudziestej siódmej kolejce przegrali bezpośredni konkurencji: Arka Gdynia (0:1 z Koroną Kielce) i Polonia Bytom (1:2 z Górnikiem Zabrze), a to oznacza, że w przypadku jakiejkolwiek zdobyczy punktowej „Pasy" opuszczą strefę spadkową.

Cracovia ani myśli kalkulować i dziś zagra z Wisłą - zdecydowanym faworytem tego meczu - o trzy punkty. - Będę tak chciał ustawić zespół, by ten mecz wygrać - przyznaje trener Szatałow. Jego piłkarze, po wygraniu dwóch ostatnich spotkań (3:1 z Polonią Warszawa i 2:1 z Polonią Bytom) czują się znacznie pewniej. - Ostatnio wygraliśmy, jesteśmy na fali i mam nadzieję, że ta fala zaleje Wisłę - mówi wprost defensywny pomocnik "Pasów", Mateusz Bartczak.

Spotkanie Wisła Kraków - Cracovia rozpocznie się o godzinie 14:45. Nasza strona przeprowadzi z niego tekstową relację live.

DG