Wojciech Kaczmarek: Zmierzamy w dobrym kierunku

- Gdy rywal nie stwarza sytuacji trzeba być bardzo skoncentrowanym. Mimo to chciałbym, aby w każdym meczu miał jak najmniej do roboty - przyznaje Wojciech Kaczmarek, który nie puścił bramki w Ekstraklasie już od 282 minut.
- Zachowałeś czyste konto w trzecim kolejnym spotkaniu Cracovii..
- Bardzo mnie to cieszy, podobnie jak cały zespół. Najważniejsze jest to, by nie stracić żadnego gola, bo wtedy wystarczy strzelić jedną bramkę, by wygrać mecz. W sobotę udało nam się zdobyć nawet trzy, dlatego uważam, że nasze zwycięstwo było zasłużone.
- Jak ci się współpracuje z obrońcami? W meczu z Koroną Kielce (3:0) defensywna składała się dokładnie z tych samych graczy, co w spotkaniu z Lechem Poznań (1:0)..
- Wyniki pokazują, że nasza współpraca wygląda dobrze. Zresztą nie patrzmy jedynie na obrońców, ale na cały zespół. Wydaje mi się, że zmierzamy w dobrym kierunku.
- Mecz z Koroną był dla was łatwiejszy niż spotkanie z Lechem?
- Po zwycięstwie 1:0 ciężko jest popadać w euforię. Chcieliśmy wygrać z Koroną i nie patrzyliśmy, czy to będzie łatwiejszy mecz, czy trudniejszy. Liczyły się trzy punkty.
- W meczu z Koroną miałeś najmniej pracy ze wszystkich czterech wiosennych spotkań. To też nie jest łatwa sytuacja dla bramkarza...
- Oczywiście, że nie jest. Gdy rywal nie stwarza sytuacji trzeba być bardzo skoncentrowanym. Mimo to chciałbym, aby w każdym meczu miał jak najmniej do roboty.
- Swoją dobrą grą błyskawicznie zaskarbiłeś sobie sympatię kibiców Cracovii..
- Chciałbym im za to bardzo podziękować, bo były różne aspekty moich przenosin do Cracovii. Będę robił wszystko, by w każdym kolejnym meczu nasi fani mieli powody do zadowolenia.
- Podobała ci się atmosfera na trybunach?
- Była super, zresztą nie tylko w sobotę. Podczas meczów z Lechem i Legią też. Szacunek!
Rozmawiał Dariusz Guzik