Wojciech Stawowy: Został nam ostatni szlif

  • Wywiady
26.02.2013
Wojciech Stawowy: Został nam ostatni szlif
Zawodnicy popracowali mocno na obu zgrupowaniach i teraz to już jest tylko „ostatni szlif” – doskonalenie elementów, które chcemy mieć wypracowane na ligę, bo wiadomo, że rozgrywki za pasem – mówi szkoleniowiec Pasów.

Zawodnicy popracowali mocno na obu zgrupowaniach i teraz to już jest tylko „ostatni szlif" - doskonalenie elementów, które chcemy mieć wypracowane na ligę, bo wiadomo, że rozgrywki za pasem - mówi szkoleniowiec Pasów.


- Drużyna powróciła dziś do treningów w Polsce...
- Tak, mieliśmy dziś pierwsze zajęcia po powrocie ze zgrupowania. Zawodnicy musieli troszkę odpocząć. Ten dzisiejszy, pierwszy trening były to zajęcia wprowadzające, gdzie dużo było stabilizacji i treningu tlenowego. W tej chwili praktycznie całkowicie schodzimy z obciążeń, z intensywności tych zajęć. Zawodnicy popracowali mocno na obu zgrupowaniach i teraz to już jest tylko „ostatni szlif" - doskonalenie elementów, które chcemy mieć wypracowane na ligę, bo wiadomo, że rozgrywki za pasem.

- Jaka jest obecnie sytuacja kadrowa w zespole?
- Sytuacja kadrowa jest dobra. Oczywiście martwi mnie to, że na pewno w meczu z Okocimskim Brzesko nie zagra Rok Štraus, ale jego kontuzja nie wygląda aż tak tragicznie jak przedstawiałem to jeszcze będąc na zgrupowaniu w Turcji. Z ostatecznym werdyktem musimy poczekać do przyszłego tygodnia, ale może się okazać, że metoda zachowawcza wystarczy i „Rocky" po dwóch, czy trzech tygodniach powróci do treningów. Tego się trzymam, będąc optymistą. Są też oczywiście pewne drobne sprawy przeciążeniowe - u Andraža Struny i u Marcina Budzińskiego, a wynikają one z gier kontrolnych, w których przeciwnicy nie przebierali w środkach i traktowali nas dość ostro. Są to jednak niewielkie urazy i po paru dniach obaj zawodnicy powinni wrócić do zajęć.

- Dziś w treningu uczestniczył też Marián Jarabica.
- Marián na szczęście ma już wszystkie swoje problemy zdrowotne za sobą. Oczywiście martwi to, że w okresie przygotowawczym nie mógł z nami normalnie trenować, ale cieszy fakt, że już trenuje. Niech spokojnie pracuje, nadrabia zaległości, a znając jego podejście, jego wysoki profesjonalizm i wiedząc doskonale o tym, że trener Jankowicz będzie go umiejętnie prowadził mam nadzieję, że on także szybko do nas dołączy i będzie w pełni gotowy do gry. Od dzisiaj trenuje już normalnie, z pełnym obciążeniem.