Z Opalenicy do Monachium

    12.07.2010
    Z Opalenicy do Monachium
    Trener „Pasów”, Rafał Ulatowski nie próżnuje. Prosto ze zgrupowania udał się do Monachium, aby poznać się ze sztabem szkoleniowym „Lwów” i obejrzeć bazę treningową TSV 1860.
    Prezes Cracovii, profesor Janusz Filipiak w momencie zatrudnienia trenera Ulatowskiego wspominał, że bardzo zależy mu na zacieśnieniu współpracy pomiędzy klubem z Monachium a Cracovią. Szkoleniowiec „Pasów” także wyrażał się bardzo pozytywnie o tym pomyśle, niestety natłok zajęć nie pozwolił mu na jego wcześniejszą realizację.

    Teraz było inaczej. Po zakończeniu zgrupowania w Opalenicy piłkarze dostali kilka dni wolnego, a trener Ulatowski postanowił odwiedzić Monachium, aby przyjrzeć się, jak Niemcy przygotowują się do nowego sezonu.

    Wizyta rozpoczęła się dziś na obiektach TSV 1860. Szkoleniowiec „Pasów” przyglądał się dwóm treningom monachijskich „Lwów”. - Wziąłem udział w porannych i popołudniowych zajęciach. Mogłem przekonać się, jak wygląda trening w innym kraju niż Polska - przyznaje Ulatowski.

    Szkoleniowiec jest pod wrażeniem bazy treningowej, jaką zastał w Monachium. - Piłkarze mają do dyspozycji cztery piękne, trawiaste boiska. Widać, że wszystko jest tu profesjonalne. Cieszę się, że mogłem tu przyjechać - zapewnia.

    Ulatowski nie tylko wziął udział w treningach pierwszej drużyny TSV, ale także przeprowadził wiele konstruktywnych rozmów z osobami związanymi z monachijskim klubem. - Poznałem właściwie wszystkich najważniejszych – trenera, pozostałych członków sztabu szkoleniowego, dyrektora sportowego. Jestem tu bardzo miło traktowany - relacjonuje.

    Szczególnie długa była rozmowa z Reinerem Maurerem, pierwszym trenerem TSV, z którym omawiał szczegóły dalszej współpracy, a także podzielił się wrażeniami na temat zakończonych wczoraj Mistrzostwach Świata w RPA.

    - Wszyscy tu cieszą się z trzeciego miejsca Niemców i traktują to jako bardzo duży sukces. Chwalą sobie pracę selekcjonera, z którym niemiecka federacja nie chciała przecież podpisać umowy jeszcze przed Mistrzostwami Świata - opowiada Ulatowski, który w Monachium zostanie do wtorku.

    To pierwsza, ale z pewnością nie ostatnia wizyta sztabu szkoleniowego Cracovii w Monachium. - Zacieśnia ona współpracę między oboma klubami - przyznaje Ulatowski, który liczy na to, że wymiana doświadczeń z tak utytułowanym klubem jak TSV przyniesie „Pasom” ogromne korzyści.

    Już jesienią Cracovia będzie gościć w Krakowie ekipę TSV. Przyjazd monachijskiej drużyny związany będzie z towarzyskim spotkaniem zorganizowanym z okazji otwarcia nowego stadionu przy ulicy Kałuży.