Mecz rozgrywano na obiekcie Akademii Wychowania Fizycznego im. Bronisława Czecha w Krakowie. Po serii porażek drużyna Cracovii odniosła zwycięstwo pokonując gości z Łęcznej.

Cracovia - Górnik Łęczna 4:2 (2:0)

Skład:

Golus, Bzdyl (Kuc 74'), Pustelnik (Ruszkiewicz 64'), Kucharczyk (Sarnecki 71'), Marchewczyk, Wrona (Kuczmier 79'), Zgłobik, Kapusta, Tabisz (Piszczek 64'), Kolber, Rapacz.

Żółte kartki:

Golus 39', Piszczek 81'

Bramki dla Pasów zdobyli:

Marchewczyk, Rapacz, Golus (rz. k) Zgłobik.

Komentarz trenera:

"Od początku zaatakowaliśmy wysoko zespół z Łęcznej i już w pierwszych minutach mieliśmy kilka sytuacji do strzelenia bramek.

Wynik meczu w 10 minucie otworzył Marchewczyk strzałem głową, po wrzutce z rzutu wolnego Wrony. Na 2-0 podwyższył Rapacz po kolejnym stałym fragmencie, tym razem po rzucie rożnym.

W drugiej połowie do głosu częściej zaczęli dochodzić goście, którzy zdobywali bramki kontaktowe; kolejno na 2-1 i 3-2, ale ostatnie słowo należało do Cracovii.

Po bardzo ładnej akcji Zgłobik strzałem z okolicy pola karnego ustalił wynik meczu. Wcześniej  trzeci raz bramkarza Górnika pokonał Golus strzałem z rzutu karnego po faulu na Kucharczyku.

Dobry mecz w naszym wykonaniu, szczególnie pierwsza jego część w której byliśmy zdecydowani, agresywni, graliśmy z polotem i stwarzaliśmy dużo sytuacji pod bramką rywala.

Cieszymy się ze zwycięstwa, choć mamy świadomość jaka jest nasza sytuacja, ale głęboko w to wierzę, że był to mecz, który doda nam wiary w to, że to co wspólnie robimy ma sens, a nie tylko jednorazowy epizod."