W sobotni wieczór Cracovia zmierzy się w meczu 1/16 Pucharu Polski z bydgoskim Zawiszą. Będzie to dwudziesty oficjalny mecz pomiędzy oboma zespołami.

WKS Zawisza Bydgoszcz to klub założony w 1946 roku. Największe osiągnięcia w dorobku Zawiszy to: 4 miejsce w Ekstraklasie w sezonie 1989/90, półfinał Pucharu Polski w sezonie 1990/91, a także wicemistrzostwo Polski Juniorów U-19 w 1958 i Mistrzostwo Polski Juniorów U-19 w 1981 roku. Klub z Bydgoszczy zajmuje także dość wysokie, 31 miejsce w tabeli wszech czasów Ekstraklasy - w najwyższej klasie rozgrywkowej Zawisza grał w sumie przez 12 sezonów.

W ostatnich latach bydgoski klub powraca na piłkarskie salony z czwartoligowego niebytu: jeszcze w sezonie 2007/08 piłkarze Zawiszy toczyli boje z takimi drużynami jak choćby: Mień Lipno, Notecianka Pakość, czy Sadownik Waganiec. Kibice nigdy nie chcieli jednak słyszeć o fuzjach, połączeniach i innych „drogach na skróty" w wywalczeniu awansów i godnie znosili grę w niższych ligach. Ich wytrwałość w sezonie 2010/11 została nagrodzona i Bydgoszcz mógł świętować awans do I ligi, w której Zawisza był później prawdziwym czarnym koniem rozgrywek. Drużyna beniaminka dopiero w ostatniej ligowej kolejce wiosny 2012 straciła szansę na awans do Ekstraklasy, jednak kibicom dostarczyła po drodze całą masę pozytywnych emocji.

Zawisza Bydgoszcz to także klub, w którym odnajdziemy kilka znajomych twarzy. Szkoleniowcem jest tu Jurij Szatałow, a jego asystentem Dietmar Brehmer - ludzie, którzy w sezonie 2010/11 wyciągnęli Cracovię z niewyobrażalnej opresji i uratowali przed pewnym, wydawać się mogło, spadkiem.
Od lipca 2011 roku kapitanem zespołu jest z kolei Łukasz Skrzyński - który wcześniej bywał także kapitanem Cracovii. W sumie popularny „Skrzynia" przez prawie siedem lat reprezentował barwy Cracovii - dla Pasów rozegrał 166 meczów i zdobył 11 bramek. Awansował też z zespołem Cracovii prowadzonym przez trenera Stawowego z trzeciej ligi do Ekstraklasy, a w parze z Kazimierzem Węgrzynem stworzył wspaniały duet środkowych obrońców.
Jest w zespole Zawiszy także Wojciech Kaczmarek, który miał duży wkład w utrzymanie Pasów pod wodzą trenera Szatałowa. Przed obecnym sezonem bramkarz przeniósł się do Bydgoszczy.

Kolejnym smaczkiem dzisiejszego spotkania jest fakt, że Zawisza Bydgoszcz i Cracovia to w opinii większości komentatorów główni faworyci w tegorocznej walce o awans do Ekstraklasy. Zawisza sezon rozpoczął efektownie - od zwycięstwa 5:0 w wyjazdowym meczu z Sandecją w Nowym Sączu. Cracovia... nie rozpoczęła go jeszcze wcale - pierwszym spotkaniem o stawkę będzie dla niej właśnie mecz z Zawiszą.

Jak dotąd w rozgrywkach Pucharu Polski oba zespoły zmierzyły się tylko raz - było to w 1962 roku, kiedy Cracovia wygrała z bydgoską jedenastką w Krakowie 1:0. Miejmy nadzieję, że i dziś górą okażą się Pasy.