GKS Bełchatów - Cracovia (trenerski dwugłos)

    29.05.2011
    GKS Bełchatów - Cracovia (trenerski dwugłos)
    - Mamy utrzymanie i z tego najbardziej się cieszę - przyznał na konferencji prasowej szczęśliwy trener Jurij Szatałow. Cracovia przegrała z GKS-em Bełchatów 0:1, ale i tak utrzymała się w Ekstraklasie!!!

    - Mamy utrzymanie i z tego najbardziej się cieszę - przyznał na konferencji prasowej szczęśliwy trener Jurij Szatałow. Cracovia przegrała z GKS-em Bełchatów 0:1, ale i tak utrzymała się w Ekstraklasie!!!

    Maciej Bartoszek (GKS): - Mecz z Cracovią był dla mnie i dla zespołu ciężkim spotkaniem. nie chodzio o kwestię sportową, ale i te pozasportowe. Mówiło się, że GKS nie ma o co walczyć, nie będzie chciał wygrać. Teoretycznie nie graliśmy o nic, a Cracovia o byt, o życie. Nasi zawodnicy chcieli jednak wygrać to spotkanie i do końca kontrolowali jego losy. Bardzo się cieszę z tego powodu. Dobrze, że zakończyliśmy sezon zwycięstwem.

    Jurij Szatałow (Cracovia): - Po takich emocjach trudno oceniać sam mecz, trzeba powiedzieć, że GKS grał groźnie i wyprowadzał dobre akcje. Z naszej strony próbowaliśmy odpowiedzieć, mieliśmy kilka sytuacji. Najważniejsze, że zostaliśmy w lidze! Mamy utrzymanie i z tego najbardziej się cieszę! Czy ja wyglądam na cudotwórcę? Na pewno nie. To nie tylko moja zasługa. ja tylko dałem wiary w to, że możemy się utrzymać. To prztyczek w nos dla tych, którzy za wcześnie mówili, że Cracovia spada. Udowodniliśmy, że tak nie jest! Gdy dowiedziałem się, że Polonia i Arka przegrywają, od razu straciliśmy gola, nie wiem dlaczego (śmiech). Zawodnicy cały sezon grali z dużym ciśnieniem i sam im się dziwię, że wytrzymali do końca.

    DG

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ