Damian Dąbrowski: Nie ma żadnych przeciwwskazań, żebym zagrał w meczu z Koroną

- Wszystko jest już dobrze, wracam dziś do treningów z resztą chłopaków - mówi Damian Dąbrowski, który musiał mieć założone szwy podczas ostatniego meczu z Zagłębiem Lubin.
- Ucierpiałeś na samym początku meczu z Zagłębiem Lubin po starciu z rywalem. Powiedz nam, czy wszystko jest już w porządku?
- Wszystko już dobrze. Nie stało mi się nic poważnego, chociaż rozcięcie na czole było szerokie i mam założonych aż osiem szwów. Jestem jednak gotowy, by wrócić do treningów. Rozmawiałem już dzisiaj z fizjoterapeutą i mówił, że jak najbardziej nie ma żadnych przeciwwskazań, żebym zagrał w meczu z Koroną.
- Podczas spotkania z Zagłębiem wróciłeś po kilku minutach na boisko i zostałeś zmieniony dopiero w przerwie. Po twojej grze widać było jednak, że nie do końca dobrze się czujesz.
- Tak, choć nie ma co się usprawiedliwiać. Podjęliśmy decyzję, że wracam na boisko i nie było najgorzej. W przerwie meczu w szatni przyjrzano się jeszcze raz rozcięciu i była potrzeba, żeby dołożyć kilka szwów. Nastąpiła szybka komunikacja z trenerem, że nie czuję się do końca dobrze, podjęliśmy więc decyzję, że lepiej nie ryzykować i dokonać zmiany.
- Dzisiaj wracasz już do pełnych treningów z drużyną?
- Tak, jest decyzja, że będę dziś już trenował razem z resztą chłopaków. Wiadomo, że nie będę „na wariata" skakał jeszcze do żadnych główek, ale oprócz tego jestem gotowy na sto procent. Cieszę się, że wszystko jest w porządku i będę mógł przepracować z zespołem cały mikrocykl treningowy w tym tygodniu przed kolejnym starciem ligowym.