Kamil Pestka: Chcę potwierdzać dobrą dyspozycję w kolejnych spotkaniach
Wyróżniającym się zawodnikiem we wczorajszym meczu Cracovii z Wisłą Płock był z pewnością nasz obrońca Kamil Pestka, który bardzo skutecznie powstrzymywał ataki przeciwnika. Zamieniliśmy z Kamilem parę słów o tym spotkaniu.
- Byłeś wczoraj nie do przejścia w meczu z Wisłą Płock. Na pewno musi ci dawać dużą satysfakcję tak dobra postawa?
- Cieszę się, że dobrze zagrałem we wczorajszym meczu. Chciałem się pokazać z dobrej strony i udało się. Teraz chciałbym potwierdzać dobrą dyspozycję w kolejnych spotkaniach.
- Konrad Michalak starał się wielokrotnie przedrzeć twoją stroną, bardzo dobrze odczytywałeś jego zamiary.
- Na początku spotkania miałem może drobne problemy przy pilnowaniu Michalaka, ale im dalej w mecz tym lepiej czułem się na boisku. Wyciągnąłem wnioski, zacząłem lepiej kryć rywala i wszystko było już ok.
- Na pewno był to jeden z twoich najlepszych występów w Lotto Ekstraklasie. Może najlepszy?
- Nie wiem, trudno mi powiedzieć. W każdym meczu staram się grać na sto procent możliwości. A czy to spotkanie było najlepsze? Na pewno jedno z lepszych. Utkwił mi też w pamięci mecz z Lechią Gdańsk, w którym zanotowałem asystę przy bramce Krzyśka Piątka.
- Jeśli chodzi o grę całej drużyny, szczególnie w drugiej połowie zaprezentowaliście się z dobrej strony.
- Tak, pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu, w drugiej już jednak wyglądało to inaczej, zaczęliśmy stwarzać sytuacje. Super, że udało się nam strzelić bramkę i wygrać ten mecz.
- Dwa zwycięstwa, remis i przegrana - to chyba dość dobry początek wiosny?
- Nie jest zły, ale szkoda nam porażki z Jagiellonią. Zawsze może być lepiej. W każdym meczu chcemy wygrywać. Teraz skupiamy się już na następnym spotkaniu z Arką.
- Po wczorajszym zwycięstwie będą na pewno pozytywne nastroje w szatni podczas przygotowań do tego starcia?
- Tak, zgadza się. Podbudowała nas dobra gra i wywalczony remis przeciwko Legii, a teraz dodatkowo zwycięstwo w Płocku. Cieszymy się, że zdobywamy punkty i w dobrych nastrojach wracamy do treningów.