Milan, kibice uznali, że Twoje trafienie ze Śląskiem było najładniejsze w minionym roku. Zapewne cieszysz się z takiego wyróżnienia.

Jasne, jest to bardzo miłe wyróżnienie, tym bardziej, że od kibiców. Dziękuje wszystkim, którzy na mnie zagłosowali. Fajnie, że udało mi się zdobyć taką bramkę.

Czy jest to jak dotąd najładniejsza bramka w Twojej karierze?

Tak mi się wydaje, nie przypominam sobie innej tego typu, a też nie zdobywam wielu goli. Myślę jednak, że to nie jest najważniejsze. Najważniejsza jest drużyna i wyniki zespołu, więc gdybym mógł zamienić to jedno trafienie na kilka innych, „brzydszych" lub kilka asyst, to na pewno bym to zrobił.

Jak wyglądał Twój urlop? Jak forma po powrocie do treningów?

Udało się trochę odpocząć i nabrać nowych sił. Pod koniec urlopu, trzy dni przed testami wydolnościowymi, wróciłem już do lekkich, indywidualnych treningów, żeby czuć się dobrze od samego początku przygotowań.

Jak oceniasz pierwszy tydzień przygotowań?

Ciężko pracujemy, dajemy z siebie wszystko na każdym treningu. Czeka nas jeszcze sporo pracy i wysiłku, ale podchodzę do tego pozytywnie, bo na pewno zaprocentuje to w przyszłości i będziemy dobrze przygotowani do sezonu.

Jak wygląda Wasze nastawienie i jakie stawiacie sobie cele jako zespół?

Motywacja jest duża. Patrzymy przed siebie. Na początek walczymy o pierwszą ósemkę, to cel podstawowy. Jestem przekonany, że da się to zrobić, a ciężka praca na treningach może tylko nam w tym pomóc.