Paweł Jaroszyński: Wisła jest bardzo ciężkim rywalem
Mecze pomiędzy Cracovią, a Wisłą Kraków emocjonują fanów piłki nożnej w całej Małopolsce i nie tylko. Masz podobne odczucia?
-Oczywiście, że tak. Pomimo tego, że jest to mecz ligowy, w którym stawką są jak zawsze 3 punkty, to emocje jakie towarzyszą temu spotkaniu są zupełnie inne. Dla osób związanych z tymi dwoma klubami jest to wyjątkowe przeżycie. Kto wygrywa derby ten rządzi w Krakowie.
To będą twoje pierwsze derby w seniorskiej Ekstraklasie. Wcześniej miałeś okazje zmierzyć się z Wisłą przy okazji rozgrywek młodzieżowych. Jak je wspominasz?
-W młodzieżowej ekstraklasie bilans wyniósł 0. Jeden mecz wygraliśmy, a drugi przegraliśmy. Pomimo tego, że były to grupy młodzieżowe, tym meczom zawsze towarzyszył dreszczyk emocji. Fajnie to wspominam. Mam nadzieję, że w niedzielę będzie mi dane zagrać w Wielkich Derbach Krakowa.
Macie nad sąsiadami z drugiej strony Błoń 4 punkty przewagi. Dzięki temu podchodzicie do niedzielnego meczu bardziej pewni siebie?
- Po 16 kolejkach znajdujemy się na 3. miejscu w tabeli. To świetny wynik. Pomimo kilku wpadek prezentujemy równą formę i większość meczów rozgrywanych w Krakowie kończyła się naszym wysokim zwycięstwem. Te cztery punkty przewagi dają nam na pewno większy komfort psychiczny, ale musimy byś maksymalnie skoncentrowani. Derby rządzą się swoimi prawami, a Wisła jest bardzo ciężkim rywalem, z którym od dawna nie udało nam się wygrać przy Reymonta.
Rozmawiała Agnieszka Antończak