Oliwier Hyla: Utrzymujemy się przy piłce i staramy się grać kombinacyjnie
- Z każdym treningiem wykonujemy coraz trudniejsze ćwiczenia, dzięki czemu doskonalimy swoje umiejętności, co później przekłada się na mecze - dzisiaj porozmawialiśmy z Oliwierem Hylą z drużyny trampkarzy młodszych Cracovii.
- W ostatnim meczu przegraliście z ZSS Unią Tarnów 0:1. Dlaczego nie udało się zdobyć punktów w tym spotkaniu?
- Prowadziliśmy grę, ale przeciwnik w ostatniej akcji wyszedł z kontrą i strzelił bramkę, która pogrążyła nas. Przegraliśmy dość niefartownie, ponieważ mieliśmy duże posiadanie piłki, sporo sytuacji bramkowych, a nasz bramkarz nie miał zbyt wiele do roboty. Byliśmy stroną przeważającą, szkoda więc, że nie udało się zdobyć przynajmniej punktu.
- Czyli wasza gra może się podobać?
- Myślę, że tak. Utrzymujemy się przy piłce i staramy się grać kombinacyjnie. W ostatnim meczu również dużo przebywaliśmy na połowie przeciwnika, dążąc nieustannie do zdobycia gola.
- W sobotę gracie z Victorią Jaworzno, czyli ostatnią drużyną w tabeli. Będziecie faworytem tego spotkania.
- Nie ma łatwych meczów, na pewno jednak będziemy walczyli o trzy punkty. Będziemy chcieli strzelić jak najwięcej bramek, by potwierdzić, że jesteśmy w dobrej formie i pokazać to, nad czym pracujemy podczas treningów.
- Victoria nie strzeliła jeszcze w tym sezonie ani jednej bramki, pewnie więc zrobicie wszystko, co w waszej mocy, by zachować czyste konto?
- Tak, jest dla nas bardzo ważne zagrać w tym meczu na zero z tyłu i samemu strzelić parę goli. W poprzednim meczu nasza defensywa zagrała na wysokim poziomie, straciliśmy jednak bramkę. Bardzo żałowaliśmy, że tak się stało, mamy jednak nadzieję, że wyciągniemy z tego lekcję i w ten weekend nie popełnimy tego samego błędu.
- Obecnie plasujecie się na siódmym miejscu w tabeli. W które miejsce mierzycie?
- Chcielibyśmy znaleźć się w pierwszej czwórce. Przegraliśmy ostatnio trzy mecze z rzędu, co troszeczkę utrudniło nam to zadanie, patrząc się na sytuację w tabeli. Będziemy jednak robili wszystko, by wygrywać w następnych spotkaniach i piąć się w górę tabeli.
- Jak podoba ci się w „Pasach"?
- Przyszedłem do Cracovii z Pogoni Skotniki w ostatnim okienku transferowym. Trenuję już z drużyną dwa miesiące i bardzo mi się podoba. Super warunki, trener wiele nas uczy. Z każdym treningiem wykonujemy coraz trudniejsze ćwiczenia, dzięki czemu doskonalimy swoje umiejętności, co później przekłada się na mecze.